
CZEKOLADOWO-KOKOSOWY CHIA SERNIK NA ZIMNO
Wygląda jak milion dolarów! 😀
Smakuje jak milion dolarów! 😀
CZEKOLADOWO-KOKOSOWY CHIA SERNIK NA ZIMNO
Zaskakująco szybki i prosty w przygotowaniu.
Ma jedynie 2,5g węglowodanów i zaledwie 168 kalorii na porcję! 😀
Gwarantuję, że na jednej porcji się nie skończy! PETARDA 😀
Wartości odżywcze w porcji:
Białko: 7,8g
Tłuszcze: 13,7g
Węglowodany: 2,5g
Kalorie: 168
Składniki:
Część czekoladowa
– 400g mleczka kokosowego (puszka)
– 150g mleka kokosowego/ migdałowego/ krowiego
– 60g odżywki czekoladowej (u mnie od Better Choice)
– 10g gorzkiego kakao
– 20g erytrytolu
– 15g żelatyny rozpuszczonej w 60ml gorącej wody (opcjonalnie agar)
Część biała z chia
– 400g mleczka kokosowego (puszka)
– 150g mleka kokosowego/ migdałowego/ krowiego
– 40g nasion chia
– 20g erytrytolu
– łyżka ekstraktu/ aromatu waniliowego
– 10g żelatyny rozpuszczonej w 60ml gorącej wody (opcjonalnie agar)
Dekoracja
– świeże owoce – u mnie kiwi
Przygotowanie:
Część czekoladowa
- Do większego naczynia wrzucamy wszystkie składniki (poza żelatyną) i dokładnie blendujemy. Na koniec dodajemy przestudzoną żelatynę i jeszcze chwilę blendujemy. Masę dzielimy na pół, rozlewamy do 2 miseczek i odstawiamy.
- Spód formy (u mnie średnica 20cm) wykładamy papierem do pieczenia i wlewamy jedną część masy czekoladowej. Polecam poczekać, aż masa będzie lekko tężejąca. Wstawiamy formę na 5-10 minut do lodówki.
Część biała z chia
- Do rondelka wrzucamy wszystkie składniki (poza żelatyną) i podgrzewamy na małym ogniu dokładnie mieszając. Chia powinna napęcznieć, a wszystkie składniki dokładnie się połączyć. Ściągamy rondelek z ognia, dodajemy rozpuszczoną żelatynę i mieszamy.
- Gdy masa lekko stężeje wlewamy do formy i ponownie wstawiamy do lodówki – tym razem na 15 minut.
- Gdy masa z chia stężeje wlewamy drugą część masy czekoladowej. Jeżeli druga część masy czekoladowej za bardzo stężała – wystarczy odrobinę podgrzać. Forma ląduje na 2 godziny w lodówce.
- Gotowy sernik wyjmujemy z formy, dekorujemy i dzielimy na 12 porcji. Przechowujemy w lodówce! PETARDA! 😀


